od syna
Z okazji Dnia Taty
Chciałbym podziękować (naprędce spisanym
wierszem przed poranną jeszcze kawą) za to,
że umiem się cieszyć. Za oddech mi dany,
za źdźbło inspiracji do tworzenia, tato.
Wdzięczny jestem również za pomocne dłonie,
które wyciągały gdy ugrzęzłem w błocie.
Za ten dąsający się poezji płomień,
poczet królów polskich na każdym banknocie,
uśmiech, który stale żegnał mnie i witał
i w kierunku nieba kciuk co dnia wznoszony.
Za to, że część Ciebie wciąż we mnie rozkwita
dziękuję po stokroć, będąc zaszczyconym.
Tato kocham Cię całym sercem
Serca dwa biją, Taty i moje.
On jest najlepszy,
Świeci przykładem,
Gdy wraca z pracy,
Choć troszkę zmęczony,
Zawsze znajdzie czas dla mnie,
Weźmie mnie na ręce.
Tatusiu, czy później pouczysz mnie
Jazdy na rowerze?
Różnie to bywa w szkole i poza domem,
O wszystkim można żartować,
O pięknych dziewczynach,
O naszych piłkarzach.
Lecz kto by rzekł,
Powiedział złe słowo o moim tacie,
Choć jestem z natury drobnym chłopcem,
O niebieskich oczach,
Wskoczył bym w ogień
Za moim tatą.
Może bym dostał tęgie lanie,
Honor mojego ojca
Obronił bym zawsze.
Tato, jestem dumny z Ciebie,
Dawałeś mi zawsze dobry przykład,
Choć nieraz skarciłeś,
Nie mam do Ciebie żalu.
Te róże piękne, biało-czerwone
Kupiłem dla Ciebie,
Bo wiem, że jest Twoje święto.
Będę Cię kochał zawsze,
Jesteś dla mnie przykładem.
Kiedy podrosnę, wyfrunę z gniazda,
Zawsze będę odwiedzał Ciebie
I moją kochaną mamę.